Witamina D ma ogromne znaczenie dla dobrostanu człowieka, ale dokładne jej działanie i mechanizmy związane z uzupełnianiem jej niedoboru nie są znane.
W kilku niedawno przeprowadzonych badaniach korelowano niski poziom witaminy D z otępieniem, co sprawiło, że wiele osób zaczęło jej suplementację w celu zapobieżenia lub złagodzenia postępu otępienia. Jednak – jak często w medycynie – wydaje się, że problem jest znacznie bardziej złożony.
Efekt suplementacji u osób w podeszłym wieku
Kilka dni temu opublikowano badanie, w którym przeanalizowano dane od ok. 15 tys osób bez objawów otępienia, w wieku 77 lat, z których połowa przyjmowała przez przynajmniej 146 dni w każdym roku 0,25 mg witaminy D.
Osoby przyjmujące witaminę D miały prawie 2x większe ryzyko rozwinięcia otępienia niż osoby nie przyjmujące suplementacji. Natomiast wśród osób z wcześniej występującym otępieniem, suplementacja witaminy D związana była z 2,17x większym ryzykiem śmiertelności.
Badania na zwierzętach
Jednocześnie naukowcy z Tajwanu przeprowadzili badania na myszach z modelem choroby Alzheimera (najczęstsza forma otępienia). Podawali im dietę bogatą w witaminę D i ze zdziwieniem stwierdzili, że myszy te miały mniejsze stężenie witaminy D w surowicy krwi, na podstawie czego można było wysnuć wniosek, że obniżenie poziomu witaminy D jest skutkiem, a nie przyczyną otępienia.
Co więcej, suplementacja witaminy D u tych myszy doprowadziła do zwiększonego odkładania się płytek beta-amyloidu (marker choroby Alzheimera) i nasilenia objawów choroby.
Wnioski
Wydaje się, że u osób w podeszłym wieku suplementacja witaminy D nie poprawia, a wręcz pogarsza przebieg choroby Alzheimera.
Zapraszam też do subskrybowania naszego kanału na YT, gdzie zajmujemy się tematyką zdrowia psychicznego.