I nie chodzi wcale o stare przysłowie “kto nie ma w głowie, ten ma w nogach”. Ten tytuł należy rozumieć dosłownie: według najnowszego badania przeprowadzonego w UK, wykonywanie co najmniej 9800 kroków dziennie zmniejsza ryzyko otępienia o połowę.
Przez setki lat wydawało się, że plastyczność mózgu jest bardzo ograniczona i np. komórki nerwowe są jedynie produkowane w okresie płodowym. Zgodnie z tym dygmatem, w trakcie życia człowieka (poza łonem matki) nie powstawały już żadne nowe komórki nerwowe.
Od kilku lat wiemy, że to nie prawda. Coraz większa liczba badań neurobiologicznych wykazuje, że nowe komórki nerwowe w mózgu mogą powstawać przez całe życie, a najsilniejszym czynnikiem stymulującym ich powstawanie nie są żadne leki, a wysiłek fizyczny.
Stąd też wspomniane badanie potwierdza w dotychczasowe trendy. Badanie to, opublikowane w renomowanym piśmie JAMA Neurology, autorzy monitorowali liczbę kroków wykonywanych przez 78.430 osób dorosłych w wieku 40-79 lat przez ponad siedem lat. Po tym czasie korelowano ewentualne rozwinięcie się objawów otępiennych z liczba wykonywanych kroków.
Stwierdzono, że osoby wykonujące co najmniej 9800 kroków mają o połowę mniejsze ryzyko rozwinięcia otępienia. Co ciekawe, wykonanie większej liczby kroków niż 9800 nie zmniejszało jeszcze bardziej ryzyka, natomiast wykonywanie mniejszej liczby skutkowało mniejszą redukcją ryzyka.