Depresja to choroba dotykająca ogromnej części populacji, WHO ocenia, że jest to główna przyczyna niepełnosprawności na świecie. Leki przeciwdepresyjne należą do kilku grup farmakologicznych, ale grupą stosowaną w pierwszym rzucie są SSRI – inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny.
W ostatnich tygodniach opublikowano w piśmie Molecular Psychiatry, należącym do grupy Nature, pracę, która podważa obowiązującą od około 40 lat teorię mówiącą, że depresja jest wynikiem niedoboru neuroprzekaźnika – serotoniny. Rozgorzała ogromna dyskusja na temat stosowania SSRI i skuteczności ich działania, która – rzeczywiście – nie jest wysoka. Wiele badań wykazuje, że SSRI działają jedynie u 30-40% pacjentów, przy czym placebo działa u ok. 20% pacjentów.
Nowe terapie
Na tle niewysokiej skuteczności SSRI poszukiwane są nowe leki, które mogłyby skuteczniej przeciwdziałać depresji. Przykładem takiego leku jest ketamina, która jest dość skuteczna w leczeniu depresji, ale budzi niepokój ze względu na swój potencjał uzależniający.
W ostatnich dniach amerykańska FDA (Food and Drug Administration) zarejestrowała pierwszy od 60 lat lek przeciwdepresyjny działający w całkowicie nowym mechanizmie działania. Lek zawiera dwie substancje – dekstrometorfan (45 mg) i bupropion (105 mg). Dekstrometorfan to niekompetycyjny antagonista receptora NMDA (receptor glutaminergiczny) oraz agonista receptora sigma-1, natomiast bupropion to słaby inhibitor wychwytu zwrotnego dopaminy i noradrenaliny.
FDA zatwierdziła lek na drodze szybkiej ścieżki rejestracji, w procedurze “terapii przełomowych”.
Mechanizm działania leku jest nieznany.
Skuteczność leczenia nowym preparatem
W dwóch dotychczas przeprowadzonych badaniach klinicznych, podawano lek osobom dorosłym w wieku 18-65 lat z depresją, dwa razy dziennie, przez 6 tygodni. Już po tygodniu pacjenci odczuwali zmniejszenie nasilenia depresji statystycznie większe, niż osoby w grupie placebo.