Sen jest jedną z najważniejszych potrzeb człowieka – pozwala m.in. mózgowi zregenerować się i utrwalić ślady pamięciowe. Niektóre osoby zasypiają wcześnie wieczorem i wstają rano (skowronki), inne – wolą długo siedzieć wieczorem i w nocy, a trudno im wstać rano (sowy). W tej drugiej populacji znajduje się wiele osób z zaburzeniami nastroju i ADHD (co wynika z zaburzenia wydzielania melatoniny, o czym pisałem tutaj).
W godzinach nocnych, kiedy człowiek nie może zasnąć i leży w łóżku, pojawiają się często negatywne myśli. U innych z kolei nadchodzi ochota na zjedzenie jakiegoś (najlepiej sutego) posiłku lub zapalenie papierosa.
Wiele danych wskazuje na to, że w nocy mózg pracuje inaczej (patrz np. praca mówiąca o różnicach w działaniu transportera dopaminy w nocy). W związku z tym, w opublikowanej niedawno pracy autorzy wysuwają hipotezę “umysłu po północy” (“mind after midnight“).
Umysł po północy
Zgodnie z tą hipotezą, cykl dobowy dotyczy nie tylko ciała (np. cykliczne zmiany wydzielania różnych hormonów w czasie dnia/nocy), ale także emocji i zachowań. Innymi słowy, w pewnych porach dnia człowiek jest “zaprogramowany” do zachowywania się czucia i zachowywania się w określony sposób.
Oczywiście wynika to z ewolucyjnego przystosowania się do warunków panujących na Ziemi. Ponieważ człowiek znacznie lepiej widzi w dzień, jest bardziej skuteczny w aktywnościach takich jak polowanie czy zbieranie roślin w ciągu dnia.
Z drugiej strony jednak, w związku z koniecznością odpoczynku w nocy i bardzo ograniczoną funkcją wzroku w ciemności, po zmierzchu człowiek był bardziej narażony na ryzyko bycia np. zaatakowanym.
W związku z tym, naukowcy uważają, że w nocy umysł jest szczególnie wyczulony na negatywne sygnały (aby nie przeoczyć zagrożenia). Kiedyś mechanizm ten pozwalał umknąć przed czającym się w ciemności zagrożeniem, ale w obecnych czasach niestety często powoduje nadmierne skupienie się na negatywnych myślach, co w połączeniu z odmiennym w nocy funkcjonowaniem układu nagrody (patrz powyżej praca o transporterze dopaminy) – sprawia, że człowiek jest po zmierzchu podatny na zachowania ryzykowne.
Dla zobrazowania swojej teorii autorzy przytaczają dwa przykłady: osoby uzależnionej od heroiny, która w ciągu dnia jest w stanie opierać się uzależnieniu, ale w nocy czuje duży craving i poddaje się nałogowi, oraz osoby cierpiącej na bezsenność, która zaczyna w nocy odczuwać beznadzieję, samotność i rozpacz..
Powyższe przekłada się trzykrotnie wyższe ryzyko popełnienia samobójstwa w nocy, niż w ciągu dnia (patrz praca).
Zapraszam też do subskrybowania naszego kanału na YT, gdzie zajmujemy się tematyką zdrowia psychicznego.