Płeć dziecka jest determinowana w momencie zapłodnienia w zależności od plemnika, który połączy się z komórką jajową. W ostatnim czasie naukowcy odkryli gen, powodujący, że mężczyzna, który ma wielu braci, prawdopodobnie będzie miał więcej synów, podczas gdy mężczyzna, który ma wiele sióstr może mieć więcej córek. O co w tym wszystkim dokładnie chodzi? Czytaj dalej!
Chłopiec czy dziewczynka? Kobieta czy mężczyzna?
Gatunek ludzki w życiu płodowym rozwija się w kierunku męskim lub żeńskim, z bardzo rzadkimi wyjątkami, gdzie proces różnicowania płciowego w pewnych aspektach może przebiegać dwuznacznie. Jednakże w tym artykule skupię się na podstawowym przedstawieniu różnicowania płciowego na podstawie chromosomów (pomijając gonady, hormony itd.).
U człowieka występują 23 pary chromosomów (razem 46 chromosomów), które można powiedzieć, że są „nośnikami materiału genetycznego”. Za płeć odpowiada jedna para tak zwanych chromosomów płciowych (XX lub XY), która jest umiejscowiona we wszystkich komórkach ciała. Komórka jajowa występująca u kobiety i plemnik występujący u mężczyzny są wyjątkami, ponieważ są zbudowane z 23 chromosomów, po jednym chromosomie z każdej pary (w tym posiadają po jednym chromosomie płciowym). Komórka jajowa ma zawsze chromosom X. Natomiast część plemników ma chromosom X, a część chromosom Y.
Płeć dziecka zależy od tego, który plemnik (czy z chromosomem X, czy z chromosomem Y) zapłodni komórkę jajową. Zakładając, że podczas zapłodnienia różnicowanie płciowe przebiegło prawidłowo, z dwóch chromosomów X wykształcą się narządy płciowe kobiety (46XX), a z chromosomu X i chromosomu Y narządy płciowe mężczyzny (46XY). Oznacza to, że za płeć dziecka odpowiada plemnik mężczyzny. W dawnych czasach królowie zmieniali żony, gdy te rodziły im z roku na rok kolejne córki, a oni chcieli mieć męskiego następcę tronu. Otóż zmiana żony lub co gorsza, skrócenie jej o głowę było niepotrzebne. Za płeć potomka pośrednio są odpowiedzialni mężczyźni, a nie kobiety.
Co mówią najnowsze badania?
Najnowsze badania pokazują, że oprócz samych plemników X i Y za płeć dziecka odpowiadają także inne czynniki. Okazuje się, że mężczyźni dziedziczą tendencję do posiadania większej liczby synów lub córek po swoich rodzicach. Świadczy to o tym, że mężczyzna, który ma wielu braci, prawdopodobnie będzie miał więcej synów, podczas gdy mężczyzna, który ma wiele sióstr może mieć więcej córek.
Badaniami objęto 927 drzew genealogicznych zawierających informacje o ponad pół miliona osób z Ameryki Północnej i Europy od 1600 roku. Wyniki sugerują, że jeszcze nieodkryty gen przekazywany mężczyźnie przez obojga rodziców kontroluje czy plemniki zawierają więcej chromosomów X lub Y, które wpływają na płeć jego dzieci. W przypadku kobiet nie stwierdzono związku między płcią rodzeństwa a płcią jej dzieci. Kobiety są nosicielkami genu, który uaktywnia się u ich synów.
Prawdopodobnie mężczyźni mogą mieć trzy różne kombinacje genetyczne, które kontrolują globalny stosunek plemników X i Y.
Pierwsza kombinacja: mężczyźni produkują więcej plemników Y i mają więcej synów.
Druga kombinacja: mężczyźni produkują więcej plemników X i mają więcej córek.
Trzecia kombinacja: mężczyźni produkują podobną liczbę plemników X i Y i mają w przybliżeniu równą liczbę synów i córek.
Dzięki temu genowi liczba mężczyzn i kobiet w populacji jest mniej więcej zrównoważona. Jeśli dominuje liczba kobiet, rodzi się więcej mężczyzn, jeśli dominuje liczba mężczyzn, rodzi się więcej kobiet. Przykładowo:
w populacji jest więcej mężczyzn, kobiety łatwiej znajdą partnera
(większość kobiet bez problemu znajdzie partnera bo np. na jedną kobietę przypada dwóch mężczyzn)
↓
mężczyźni, którzy mają więcej córek, przekażą więcej swoich genów
(większość kobiet ma dzieci i przekazuje gen swojego ojca [produkcja większej liczby plemników X] swoim synom)
↓
w późniejszych pokoleniach na świat przyjdzie więcej kobiet
Czy istnieją metody na zaplanowanie płci dziecka?
Często przyszli rodzice marzą o tym, aby mieć określoną liczbę dzieci o określonej płci. Zdarza się też, że płeć pierwszego dziecka jest obojętna, ale drugie „dobrze by było”, aby miało płeć przeciwną. Wtedy zaczyna się szukanie sposobów naukowych, a jak te zawiodą — domowych metod na spłodzenie dziecka konkretnej płci.
Niestety nie ma twardych dowodów naukowych, na to, że uprawianie seksu w konkretnym momencie owulacji kobiety, unoszenie nóg w górę przez kobietę po stosunku, czy zmiana środowiska pH pochwy wpłynie na płeć dziecka. Szanse są raczej wyrównane, 50% chłopiec, 50% dziewczynka. Jednak jak mawiał wybitny lekarz i pedagog, Janusz Korczak:
„Nie oczekuj, że Twoje dziecko będzie takie, jakim Ty chcesz, żeby było. Pomóż mu stać się sobą, a nie Tobą.”
Literatura:
Bancroft J. Seksualność człowieka. Wrocław 2011