Słowem wstępu, zapewne każdy z nas jest świadomy, że wszelkiego rodzaju używki mają niekorzystny wpływ na płód. Automatycznie, kierując się zdrowym rozsądkiem, nikomu nie przyszłoby na myśl, aby narażać kobietę w ciąży na działanie konopi siewnej. Jednak warto pamiętać, że rozwój mózgu nie kończy się w momencie narodzin, ani nawet we wczesnym dzieciństwie. Układ nerwowy nastolatka jest wciąż niezwykle podatny na niekorzystne działanie dostarczanych mu substancji.
Nie mniej, rodzi się pytanie, jak właściwie działa na mózg wcześniej wspomniana konopia siewna?
Do rozwiązania tej nurtującej kwestii postanowili przybliżyć się badacze, publikując pracę na łamach pisma JAMA Psychiatry.
Badanie objęło 2223 nastolatków z 8 krajów europejskich. Początkowo uczestnicy w wieku 12-15 lat, nigdy wcześniej nie zażywający konopi siewnej, poddani byli badaniu rezonansu magnetycznego głowy, podczas którego mierzona była grubość ich kory mózgowej. Następnie, ci sami nastolatkowie po 5 latach wypełniali ankietę, podczas której deklarowali częstość zażywania konopi siewnej w przeciągu 5 lat, ostatniego roku, miesiąca i tygodnia, używając do tego 7-stopniowej skali.
Co się okazało?
Wyniki wskazują, że grubość kory przedczołowej u osób zażywających konopię siewną uległa zmniejszeniu. Lokalizacja zmian niemalże pokrywała się z udowodnionym wcześniej umiejscowieniem w mózgu receptorów CB1 mających związek z tą właśnie używką. Dodatkowo zaznaczono, że jest to również obszar podatny na starzenie, co rodzi podejrzenie potencjalnego wpływu kanabinoidów na przyspieszanie tego naturalnego procesu.
Przedstawione wnioski niewątpliwie skłaniają do dalszych refleksji, zwłaszcza, że dostępność i popularność konopi siewnej wśród młodych ludzi w wielu krajach wzrasta.
Na podstawie:
Albaugh, Matthew D., et al. “Association of cannabis use during adolescence with neurodevelopment.” JAMA psychiatry 78.9 (2021): 1031-1040. |