Naukowcy postanowili zbadać, czy fototerapia może korzystnie wpływać na zdrowie psychiczne osób cierpiących na depresję niezwiązaną z porą roku. Terapia jasnym światłem ma potencjał, aby stać się skuteczną formą wspomagającą leczenie tego zaburzenia.
Obniżenie nastroju w miesiącach jesienno-zimowych jest powszechnie znanym zjawiskiem. Zapewne każdy z nas chociaż raz doświadczył gorszego samopoczucia podczas zimnych, ciemnych dni. Niestety, u niektórych osób zaburzenia nastroju przybierają znacznie poważniejszą formę. Szacuje się, że w krajach o klimacie umiarkowanym na sezonowe zaburzenia afektywne może cierpieć od 1% do 10% populacji dorosłych.
Terapia światłem w przypadku depresji sezonowej
Depresja sezonowa, znana także jako sezonowe zaburzenie afektywne (ang. Seasonal Affective Disorder, SAD), to podtyp depresji, który pojawia się głównie w miesiącach jesienno-zimowych. Jej występowanie wiąże się z ograniczoną ekspozycją na światło słoneczne. To natomiast prowadzi do zaburzeń w produkcji melatoniny – hormonu produkowanego głównie w ciemności.
W krótkie, zimowe dni organizm produkuje więcej melatoniny, co nasila uczucie senności i przyczynia się do obniżenia nastroju. Brak światła słonecznego wpływa także na obniżenie poziomu serotoniny, neuroprzekaźnika odpowiadającego za regulację nastroju.
Na wystąpienie depresji sezonowej najbardziej narażone są osoby mieszkające w krajach położonych daleko od równika. W tych obszarach zimą dostęp do światła dziennego jest znacznie ograniczony. Wzmożone ryzyko SAD występuje również u osób pracujących w trybie zmianowym. Tryb ten zaburza ich naturalny rytm dobowy i może wpływać na samopoczucie.
Fototerapia
Jedną z najczęściej stosowanych metod leczenia depresji sezonowej jest fototerapia, czyli terapia światłem. Polega ona na codziennej ekspozycji na specjalne lampy emitujące jasne, intensywne światło, które imituje naturalne światło słoneczne. Terapia powinna trwać 2-3 tygodnie, a sesje zaleca się przeprowadzać rano, aby uzyskać najlepsze efekty.
Mechanizm działania fototerapii polega najprawdopodobniej na obniżeniu poziomu melatoniny, która, jak wspomniano wcześniej, może przyczyniać się do objawów depresyjnych poprzez wywoływanie senności i obniżenie nastroju.
Czytaj także: Aktywność fizyczna a depresja
Czy fototerapia działa na depresję niesezonową?
Związek sezonowych zaburzeń depresyjnych z brakiem ekspozycji na światło słoneczne jest dobrze poznany i udokumentowany. Analogicznie, fototerapia była dotychczas stosowana jako metoda leczenia specyficznie dedykowana tej grupie pacjentów. Niedawno jednak naukowcy postanowili sprawdzić, czy podobny efekt terapeutyczny można uzyskać u osób cierpiących na depresję niezwiązaną z porą roku.
Naukowcy przeprowadzili 11 randomizowanych badań klinicznych, w których 858 osób ze zdiagnozowaną depresją poddano fototerapii trwającej od jednego do sześciu tygodni. Uczestnicy mieli za zadanie codziennie spędzać minimum 30 minut przed lampą o natężeniu 10 000 luksów — jest to jeden z typowych schematów leczenia sezonowych zaburzeń depresyjnych.
Wyniki badań wykazały, że u 60,4% osób poddanych terapii jasnym światłem udało się osiągnąć redukcję objawów depresji o 50% lub więcej. Wskaźnik remisji był wyższy w tej grupie niż w grupie leczonej wyłącznie lekami przeciwdepresyjnymi, wynosząc odpowiednio 40,7% i 23,5%.
Czytaj także: Choroby somatyczne u osób z ADHD
Terapia światłem jako ekonomiczna forma walki z depresją
Chociaż w przypadku depresji niezależnej od pory roku fototerapia pełni głównie rolę leczenia wspomagającego, może być korzystną finansowo formą terapii. Ekspozycja na naturalne światło zazwyczaj nie generuje większych kosztów ani ograniczeń. Fakt ten podkreśla potrzebę uznania terapii jasnym światłem za skuteczne wsparcie w leczeniu depresji niezależnej od pory roku.
Artykuł ukazał się w czasopiśmie JAMA Psychiatry.