Naukowcy zbadali, jak „hormony stresu”, takie jak kortyzol, wpływają na prawdopodobieństwo wystąpienia PTSD. To daje nadzieję na opracowanie leczenia mogącego złagodzić objawy zespołu stresu pourazowego.
Zespół stresu pourazowego – co to jest?
Zespół stresu pourazowego (ang. Post-Traumatic Stress Disorder, PTSD) to reakcja na obiektywnie ciężką sytuację stresową, związaną z zagrożeniem życia lub integralności cielesnej. Pierwsze wzmianki o PTSD sięgają czasów wojny secesyjnej. Lekarz, Jacob Mendez Da Costa, obserwując żołnierzy biorących udział w walkach opisał objawy pobudzenia układu autonomicznego. Zaburzenie to nazwał „żołnierskim sercem”. W XX wieku lekarze poddawali badaniom żołnierzy wracających z frontu I oraz II wojny światowej i osoby, które przetrwały traumatyczne doświadczenia obozów koncentracyjnych. PTSD stało się oficjalną kategorią diagnostyczną dopiero w 1980 roku.
Objawy PTSD
Do głównych objawów PTSD zalicza się uporczywe przeżywanie traumatycznego wydarzenia, unikanie bodźców będących w stanie przypomnieć uraz oraz nadmierne pobudzenie układu wegetatywnego. Przebieg zespołu stresu pourazowego jest falujący, a objawy mogą pojawić się nawet po miesiącach od powodującego go wydarzenia.
Objawy PTSD mogą utrzymywać się przez wiele lat, a u osób nieleczonych prowadzić do trwałych zmian w osobowości.
Czytaj także: Za wysoki kortyzol – 7 oznak. Jak sobie z nim poradzić?
Częstość występowania PTSD
Rozpowszechnienie PTSD w populacji ogólnej jest trudne do precyzyjnego oszacowania. Źródła podają, że wynosi ono od 1% do 18%. Reakcję tę wywołują różnorodne, wyjątkowo silne stresory, które mogą być wynikiem działania drugiego człowieka lub skutkiem oddziaływania sił natury lub przypadkowych zdarzeń.
Średnio 25-35% osób z doświadczeniem traumy rozwija PTSD. Oznacza to, że niektórzy ludzie są bardziej podatni na wystąpienie tego zaburzenia. Dokładniejsze zrozumienie tego zjawiska jest kluczowe dla zapobiegania oraz leczenia PTSD.
Poziom kortyzolu a PTSD – badanie
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Biological Psychiatry naukowcy skupili się na tym, jak kortyzol wpływa na prawdopodobieństwo wystąpienia PTSD.
Kortyzol, hormon należący do grupy glikokortykosteroidów, jest produkowany przez korę nadnerczy. Nazywany jest „hormonem stresu”, gdyż jego wydzielanie wzrasta w odpowiedzi na stresujące sytuacje, wspomagając organizm w radzeniu sobie z nimi.
Naukowcy poddali badaniu szczury z osłabioną reakcją hormonalną na stres. Nauczyli zwierzęta kojarzenia otrzymywanych bodźców ze strachem. Następnie, za pomocą rezonansu magnetycznego rejestrowali wzorce ich snu i mierzyli aktywność mózgu. Okazało się, że osłabiona reakcja na glikokortykosteroidy prowadzi do objawów PTSD, takich jak upośledzone wygaszanie strachu oraz zaburzenia snu.
Następnie badacze poddali szczury odpowiednikowi ludzkiej terapii poznawczo-behawioralnej oraz podali im kortykosteron. W efekcie zaobserwowano złagodzenie objawów PTSD. Co więcej, poziom noradrenaliny – neuroprzekaźnika związanego ze stresem, który wcześniej był podwyższony w mózgach szczurów – również powrócił do normy.
Czytaj także: Prokrastynacja podnosi poziom depresji, lęku i stresu
Zespoł stresy pourazowego – wnioski z badania
Naukowcy wykazali, że niski poziom glikokortykosteroidów, w tym kortyzolu, zwiększa ryzyko rozwoju PTSD po doświadczeniu traumatycznych wydarzeń. Odkrycie to daje nadzieję na opracowanie terapii łagodzących objawy tego zaburzenia poprzez podniesienie poziomu glikokortykosteroidów w organizmie.