Marihuana to najczęściej stosowana substancja psychoaktywna na świecie, a jej zużycie nadal rośnie. Wielu moich pacjentów pyta mnie, czy we wszelkiego rodzaju zaburzeniach i chorobach psychicznych powinni stosować marihuanę jako leczenie wspomagające lub nawet jako jedyne “lekarstwo”.
W niektórych społeczeństwach, np. w Kanadzie, palenie marihuany deklaruje aż 25% osób. Dlatego też badacze z tego kraju postanowili przyjrzeć się efektom palenia na układ oddechowy oraz na przyjęcia do SOR oraz hospitalizacje.
W pracy opublikowanej niedawno w BMJ Open Respiratory Research naukowcy zebrali dane 5 tys. osób palących aktywnie marihuanę i porównali je do odpowiednio dobranych pod względem 31 zmiennych 10 tys. osób, które nie paliły nigdy lub zapaliły tylko raz w życiu, ponad 12 miesięcy wcześniej.
Wyniki
Naukowców przede wszystkim interesowało, czy palenie ma wpływ na zwiększenie częstości spowodowanych problemami pulmonologicznymi przyjęć do SOR oraz hospitalizacji. Okazało się, że w tym względzie różnica między tymi dwoma grupami pacjentów nie była znamienna statystycznie. Oznacza to, że marihuana nie zwiększa ryzyka problemów płucnych i hospitalizacji.
Kiedy jednak porównano przyjęcia do SOR i hospitalizacje z dowolnej przyczyny okazało się, że marihuana zwiększa ich ryzyko o ok. 22%. Jednocześnie nie wykazano różnicy w śmiertelności z dowolnej przyczyny.
Wnioski
Autorzy stwierdzili, że choć nie zaobserwowali związku między używaniem marihuany i przyjęciami do SOR z powodów pulmonologicznych, ryzyko również ważnego zdarzenia niepożądanego – przyjęcia do SOR i hospitalizacji z dowolnej przyczyny było znamiennie większe w grupie osób palących marihuanę, niż u pacjentów kontrolnych. Stąd też palenie marihuany jest związane z większym ryzykiem poważnych zdarzeń niepożądanych i rekreacyjne jej stosowanie wcale nie jest bez negatywnego wpływu na zdrowie.
Zapraszam do subskrybowania naszego kanału na YT, gdzie zajmujemy się tematyką zdrowia psychicznego.