Towarzyszy nam w życiu codziennym. Wpływa na emocje. Poprawia nasze funkcjonowanie i humor. Zmniejsza niepokój. Ilu z nas potrafi sobie wyobrazić swoje życie bez muzyki? Gdy nie wiemy jak poprawić sobie nastrój, warto posłuchać ulubionej piosenki! W konsekwencji nasz organizm aktywuje podobne wzorce autonomicznego układu nerwowego jak podczas wykonywania ćwiczeń fizycznych. Okazuje się, że gatunek nie ma znaczenia dla odczuwanej przyjemności i wpływu na zdrowie. Ważne, żeby słuchać muzyki zgodnie ze swoimi preferencjami.
Jak poprawić sobie nastrój za pomocą muzyki?
Naukowcy twierdzą, że słuchanie muzyki, gra na instrumencie albo śpiewanie wywołuje reakcję emocjonalną zarówno muzyka, jak i słuchacza. Zdaniem doktora Matta McCrary fizjologiczną konsekwencją tej reakcji emocjonalnej jest szeroka aktywacja wielu obszarów mózgu i aktywacja autonomicznego układu nerwowego. W szczególności pobudzenie współczulnego układu nerwowego (wywołanie reakcji „walcz lub uciekaj”) podczas słuchania lub tworzenia muzyki. Następnie po wyłączeniu muzyki pobudzony zostaje przywspółczulny układ nerwowy (następuje zwiększony „odpoczynek i trawienie”).
Wielokrotne słuchanie lub tworzenie muzyki wywołuje te same wzorce aktywacji autonomicznego układu nerwowego. Prawdopodobnie dzięki temu, zwiększa się zdolność do skutecznego reagowania na stres, co poprawia stan ogólny zdrowia, samopoczucie i ocenę jakości życia. Największą reakcję emocjonalną i fizjologiczną wywoła muzyka, którą najbardziej lubimy. Obecnie nie ma dowodów, że któryś konkretny gatunek muzyczny czy to pop, czy rock, czy jazz jest lepszy od drugiego.
Co ciekawe, angażowanie się w muzykę wywołuje podobne wzorce aktywacji autonomicznego układu nerwowego, których doświadczamy podczas ćwiczeń. Odnośnie do ćwiczeń, zachęcam do przeczytana mojego artykułu o poprawie funkcji poznawczych dzięki aktywności fizycznej. Oczywiście, zalety ćwiczeń fizycznych są ogromne i dotyczą wielu aspektów, dlatego trudno znaleźć zajęcie, które przyniosłoby podobne efekty. Jednakże aktywność związana z muzyką ma pozytywny wpływ na zdrowie przynajmniej w połowie tak jak ruch. Zdaniem doktora McCrary rola muzyki jest zaskakująco namacalna oraz istotna statystycznie i klinicznie.
Czy każdy ma takie same odczucia?
Zastanawiając się, jak poprawić sobie nastrój słuchając muzyki chcielibyśmy dostać gotową receptę na gatunek, konkretny zespół, częstotliwość i czas. Jednakże wyniki badania są wyraźnie zróżnicowane. Nic dziwnego w tym, że słuchanie muzyki jest bardzo indywidualne. U każdego wywołuje inne emocje, odczucia, daje inny poziom przyjemności. Myślę, że należy tutaj słuchać swojej intuicji i angażować się w muzykę zgodną z naszym gustem muzycznym.
Reasumując, słuchając muzyki, tworząc ją lub śpiewając, możemy poprawić sobie nastrój. Ma ona namacalny, pozytywny wpływ na nasz ogólny stan zdrowia. Przynosi podobne efekty jak aktywność ruchowa. W trakcie naszego kontaktu z muzyką aktywuje się nasz autonomiczny układ nerwowy, co fizycznie wywołuje u nas emocje. Co ważne, muzyka będzie przyjemnością, jeśli będziemy jej słuchali zgodnie ze swoimi preferencjami, a nie przykładowo z oczekiwaniami innych.