Lęk społeczny potrafi znacznie skomplikować życie. Fobia społeczna to unikanie spotkań towarzyskich, publicznych wypowiedzi i wystąpień, a w skrajnych przypadkach nawet wychodzenia z domu. W kontaktach z obcymi pojawia się skrępowanie, które powoduje milczenie lub odwracanie wzroku. Odczuwanie lęku to także obawianie się nieprzychylnej oceny. Warto znać mechanizmy powstające w umyśle, aby zdać sobie sprawę, jak na nie reagować.
Pierwszym krokiem w walce z lękiem społecznym jest praca nad wzorcami niepożądanego myślenia, które ukształtowały się w umyśle. Kiedy już je rozpoznamy i zakwestionujemy, będziemy w stanie pracować nad zniwelowaniem zachowań, które utrzymują lęk społeczny.
Wzorce niepożądanego myślenia
Wśród wzorców niepożądanego myślenia można zakładać, że wiemy co myślą o nas inni. Te założenia są zazwyczaj negatywne. Możemy sobie wyobrażać, że inni widzą nasz niepokój, przez co uważają nas za dziwaków. Dodatkowo, jeśli odczuwamy lęk społeczny, często etykietujemy siebie w negatywny sposób. Uważamy, że nie zabranie głosu w towarzystwie sprawi, że będziemy bezwartościowi.
Co więcej, odczuwanie lęku społecznego, powoduje spędzanie czasu na myśleniu o przyszłych wydarzeniach i przewidywaniu, co może pójść nie tak. To sprawia, że do wszelkich sytuacji i kontaktów podchodzimy negatywnie. Ludzie, którzy cierpią na lęk społeczny, wierzą, że wszystko jest powiązane z nimi, i zazwyczaj w negatywnych aspektach. W ten sposób zrzucają winę na siebie bez logicznego powodu. Możemy np. stwierdzić, przechodząc obok grupy śmiejących się osób, że śmieją się akurat z nas.
Lek społeczny może powodować również niejako projektowanie przyszłych sytuacji na podstawie jednego, odosobnionego zdarzenia. Jeśli wtedy coś poszło nie tak, trudno jest postrzegać negatywne zdarzenie jako jednorazowe.
Kolejnym aspektem jest również to, że osoby z fobią społeczną mają tendencję do wracania myślami do wydarzeń wielokrotnie po ich zakończeniu i skupiają się na tym, co ich zdaniem poszło źle. Często ignorują wszystkie elementy, które poszły dobrze.
Osoby dotknięte takim lękiem często zakładają, że myśli, które pojawiają się w ich głowach, są w 100% prawdziwe. Warto jednak zaznaczyć, że myśli nie są faktami. Często można popełniać błędy w swojej dedukcji. Jest to szczególnie prawdopodobne, jeśli myśli podążają za niektórymi z opisanych powyżej wzorców niewłaściwego myślenia.
Jeśli zauważymy analogię w swoim zachowaniu, nie powinniśmy się źle czuć, bo tak pracuje nasz mózg. Nauczenie się kwestionowania i panowania nad tymi myślami, zamiast przyjmowania je jako fakty, może pomóc zmniejszyć lęk społeczny.
Jak poradzić sobie z niepożądanymi myślami?
Aby zakwestionować przeszkadzające myśli, pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić, jest ich rozpoznanie. Negatywne myśli tworzą swojego rodzaju cykl z naszymi umysłami i ciałami. Ten cykl sprawia, że lęk społeczny się utrzymuje.
Kiedy już nauczymy się rozpoznawać niepokojące myśli, możemy przejść do następnego etapu – ich zakwestionowania. Kiedy dana sytuacja wyzwala negatywne uczucia, mogą one prowadzić do cyklu niepokojących myśli. Jeśli w głowie pojawia się niepożądana myśl, która wyzwala niepokój, sprawia, że staje się silniejsza i bardziej wiarygodna. Taki schemat może prowadzić do kolejnych negatywnych myśli i stwarzać tzw. błędne koło.