Od wprowadzenia konabinoidów do szerszego stosowania, wielu pacjentów dopytuje się o możliwość przepisania tych substancji w ich dolegliwościach. Tymczasem pamiętać należy, że nie ma złotych leków i każda substancja ma zarówno korzystny jak i negatywny wpływ na zdrowie. Dlatego kanabinoidy należy stosować tylko w tych sytuacjach, kiedy rzeczywiście wykazano, że mogą one pomóc, a nie zaszkodzić.
Jak dotychczas ukazało się niewiele prac, które porównywały canabinoidy z innymi lekami lub placebo w poszczególnych zaburzeniach psychicznych. W tym kontekście bardzo ciekawa jest najnowsza publikacja z Depression & Anxiety. Autorzy zaproponowali leczenie kanabinoidami 12 osobom z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym (OCD). Aby sprawdzić, który z kanabinoidów ma większy/lepszy wpływ na zaburzenie, pacjenci otrzymywali do wypalenia papierosy zawierające: placebo (0% THC/0% CBD); THC (7,0% THC/0,18% CBD); i CBD (0,4% THC/10,4% CBD), po czym analizowali zmianę parametrów OCD, lęk, parametry pracy serca i inne efekty psychologiczne (np. euforię) u pacjentów.
Tetrahydrokannabinol (THC) powodował zwiększenie częstości serca, podwyższenie ciśnienia krwi i większe objawy zatrucia, w porównaniu do CBD i placebo. Zgłaszane przez pacjentów objawy OCD obniżały się w podobny sposób po wypaleniu wszystkich trzech typów papierosów (w tym placebo). Pacjenci raportowali najmniejszy lęk natychmiast po wypaleniu… placebo.
A zatem palenie kanabinoidów, zarówno THC jak i CBD ma niewielki wpływ na objawy OCD, natomiast zapewnia słabsze złagodzenie objawów lękowych, niż placebo. Jest to zgodne z innymi wynikami, mówiącymi o nasilaniu lęku przez kanabinoidy, które zamieszczę wkrótce.